photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 LISTOPADA 2011

Starocie jakieś

Odkurzyłem coś, o czym zapomniałem, a fajne.

 

Noc jest moją duszą

Razem z letnim wieczorem zapetlona

Schyłkiem świtu dzień się wszczyna

Moje łzy Światu brakiem,

Twarz i słowa wroga mojej duszy nie pokona

Wstane z ciosem - ja w dwóch ciałach

jedno służy upadaniu

drugie dumą siły myśli.

Więc chodź widzisz, że poległem,

zamknij oczy, odwróc zmysły

Me potęzne ciało wbija jelec w twe wahanie

Kłuje jadem mych przekonań,

tak prawdziwych jak krew w żyłach

kiedy gniesz swe słowa w szare kłamstwa.

Gniew mój spokojniejszsy ponad sny bez krzyku.

Twarde głazy w twojej twarzy są jak wrzody -

                                        ich bez liku w twojej dumie.

 

Mój śmiertelny cios poskładam

Runie w ciebie, lecz ja śmierci ci nie zadam.

Runie w ciebie, nie zniweczy twoje życie!

Runie w ciebie, zwolni serce w jadeicie,

Drzwi otworzy do słów czystych,

trysną z rąk, twych włosów, z twego śmiechu

Dadzą żyć, bo każde słowo jest jak kropla w źródle górskim -

Gasi pierwsze to pragnienie najlepiej

Gdy jest czysta, pełna życia,

Najwazniejsze, że przejrzysta.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika shaiibon.