Powiem wam szczerze, że wszystko jest w porządku.
Tak.
Dobrze słyszycie. Everything is ok.
Jestem szczęśliwa. Jeśli tak mozna nazwać stan miernego zainteresowania światem zewnętrznym.
Praktycznie wszystko jest mi juz tearz obojętne i jedyna rzecz na jakiej chciałabym się teraz skupic to szkoła. I Siostra ma racje, ona jest teraz najważniejsza, na inne przyjdzie jeszcze pora. Chcociaz szczerze powiedziawszy trudno mi to przyjać do wiadomosci.
Nie umiem być sama. [?]
Chyba taka jest prawda. Że przez ostatnie ponad pół roku czuję się dziwnie, jednak co nie znaczy, że popadam w depresję samotności.
Zresztą sama całkowicie nie jestem. Jesteś Ty.
Od 2 tygodni.
Ale jesteś i to się liczy.
Prawdę mówiąc, na razie nie jest mi nic więcej potrzebne.
Jakie to jest dziwne wszystko.
Jestem szalona.
Ale wiecie co jest najśmieszniejsze?
Jest mi z tym dobrze.
Nawet bardzo.