Jakieś takie stare.
Czasem sami nie wierzymy w to kim byliśmy, w to kim się stajemy i jak wiele się w naszym życiu zmieniło. Jak wielkie zmiany potrafią zachodzić w naszych osobowościach. Kiedyś z problemami potrafiłam sobei radzić tylko w jeden sposób. W jaki, to może pozostawię dla siebie. Teraz? Teraz ewentualnie się rozpłaczę, zadzwonię do kogoś na kim mogę polegać. Życie staje się łatwiejsze a i ciężar z serca spada.
Jak wiele wspomnień moze przywołać jeden głupi tekst? Jak wiele to głowa mała...
Jak długo wytrzymałam... A zgasło... Tak szybko.
Teraz to jednak przeszłość jest, o której z nikim nie chce rozmawiać.
Jednak jak czytam te teksty... To chcę sobie przypomniec jak się czułam. Ale z drugiej strony, boje się tego. Wiem, ze jestem dziwna. Mało kto mnie rozumie. Jedyna w swoim rodzaju. xd taa. Powiedzmy.
Prawie 2 miesiące, a wszystko odwrócone o 360 stopni.
Jesteś. Po prostu jesteś.
I Ty wiesz.
<3