photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Desiderio
Dodane 14 SIERPNIA 2013
458
Dodano: 14 SIERPNIA 2013

Desiderio

   A teraz coś trochę z innej bajki ;)



                                                               Desiderio*

   Stała przede mną w samej tylko bieliźnie i za dużej o trzy rozmiary koszulce, błękitny materiał kończył się gdzieś w połowie jej ud i był przesiąknięty moim zapachem. Wyglądała tak słodko i niewinnie, że prawie uwierzyłem, iż jest aniołem. Podszedłem do niej powoli, chwyciłem w dwa palce kosmyk jej rudych włosów i przez chwilę się nim bawiłem. Potem przysunąłem twarz do jej szyi i wciągnąłem w nozdrza zapach słodkich perfum. Opuszkami palców musnąłem jej ramiona, które od razu pokryły się gęsią skórką. Ona jednak położyła swą maleńką dłoń o zgrabnych palcach na mojej piersi i delikatnie, lecz stanowczo mnie odepchnęła. Patrzyła na mnie karcącym wzrokiem, choć jej zalotny uśmiech przeczył przyjętym pozorom.

  - Wiesz co, jednak zdejmij tę koszulkę - powiedziałem ozdabiając swą twarz powagą.
  - Co? - zaskoczona wpatrywała się we mnie. - Przecież pozwoliłeś mi w niej spać.
  - Zmieniłem zdanie.
Dziewczyna przez kilka sekund obserwowała mnie oszołomiona i bezradna. Jej usta momentalnie zacisnęły się w wąską kreskę. Zapewne myślała, że żartuję, ale śmiertelnie poważny wyraz mej twarzy chyba wyprowadził ją z błędu. Byłem doskonałym aktorem.
   W końcu jednak ujrzałem w jej oczach złość i zdecydowanie, dobrze wiedziałem do czego jest zdolna. Odwróciła się do mnie plecami i ściągnęła przez głowę skrawek błękitnego materiału, potem spojrzała na mnie kątem oka i rzuciła nim we mnie. Nim zdążyła zabrać z krzesła swoją sukienkę i uciec z nią do łazienki chwyciłem ją w pasie, i przyciągnąłem do siebie.
  - To chyba nie będzie potrzebne Ci do spania - mruknąłem wyszarpując z jej dłoni dopiero co chwyconą, jasnozieloną sukienkę.
Odrzuciłem ją z powrotem na krzesło i jeszcze bardziej przysunąłem się do dziewczyny. Przybliżyłem twarz do jej ramienia i chwytając zębami za ramiączko koronkowego, czarnego stanika szepnąłem:
  - To chyba też nie.
Kiedy ja zsuwałem paseczek ciemnego materiału w dół jej ręki, ona stała jak sparaliżowana. Jej serce biło jak szalone, praktycznie przestała oddychać. Czułem rosnące we mnie pożądanie, uczucie tak silne, że aż prawie nie do wytrzymania. Z początku delikatnie przejechałem palcami po skórze jej brzucha, by potem z całą mocą przyciągnąć ją do siebie. Zachłannie dotykałem ustami jej karku i ramion, moje uczucia były silniejsze niż zdrowy rozsądek. W pewnym momencie dziewczyna położyła swoje dłonie na moich i wysunęła się z więżących ją objęć. Nie zważając na to dalej dotykałem jej praktycznie nagiego ciała.
  - Przestań - szepnęła w nicość pomieszczenia.
Przejechałem dłonią po jej ramionach i w dół lewej ręki, zbliżyłem usta do jej szyi.
  - Przestań! - krzyknęła nie patrząc na mnie.
Zamarłem zaskoczony, poczułem się, jakby mnie spoliczkowała. Nie mogła przecież liczyć, że zdołam się opanować, jeśli stanie przede mną w samej bieliźnie. Żaden mężczyzna by się nie powstrzymał. Nie przy jej gładkiej, delikatnie opalonej skórze i idealnej sylwetce, nie przy tak krągłych piersiach i doskonałych biodrach.
   Milczałem. Nie wiedziałem, co robić. Po prostu stałem jakieś pół metra za nią z głową pełną bolesnych myśli. W końcu ona odwróciła się w moją stronę - najpierw tylko twarzą, lecz gdy zobaczyła moją wykrzywioną minę i tęczówki wyrażające jedynie ból stanęła cała przodem do mnie. Nie byłem w stanie patrzeć na nic innego, jak łzy plamiące jej nieskazitelne policzki. Nie chciałem jej zranić. Nim zdążyłem cokolwiek powiedzieć, wytłumaczyć, ona szepnęła "Przepraszam" i wtuliła się we mnie. Kilka chwil stałem zdezorientowany, a potem ona musnęła wargami mój policzek.
  - Nie powinnam była tu przychodzić - powiedziała cicho.
  - To ja nie powinienem zachowywać się jak napalony idiota - mruknąłem, a ona parsknęła śmiechem w moje ramię.
Schyliłem się i podniosłem z ziemi niebieską koszulkę, podałem ją dziewczynie, a ona się ubrała. Powoli się uspokajałem. Wziąłem kilka głębokich wdechów i już prawie mogłem normalnie mówić.
  - Mogę spać na kanapie, jeśli wolisz - powiedziałem lekko jeszcze zachrypniętym głosem.
Ona tylko wzruszyła ramionami, lecz i tak wolałem nie wystawiać na próbę resztek swej samokontroli. Dziewczyna zgasiła światło i położyła się na łóżku, słyszałem skrzypienie sprężyn materaca, gdy układała się wygodnie do snu. Sam ściągnąłem z siebie wszystkie ubrania i w samych tylko czarnych bokserkach rzuciłem się na kanapę. Zawsze spałem bez piżamy, a dziś wyjątkowo potrzebowałem czegoś, co ostudzi moje rozpalone zmysły.
   Próbowałem, lecz nie mogłem zasnąć. Mimo woli wsłuchiwałem się w jej nierówny oddech, również nie spała.
  - Zimno mi - szepnęła w końcu ledwo słyszalnym głosem.


 

*Desiderio (wł. pożądanie)

Komentarze

kasia382 ostro siostro !:D
15/08/2013 10:37:12
sera To nie moje ;)
15/08/2013 14:09:16

opisyylove Bardzo fajne. To pierwsza część?
14/08/2013 23:24:38
sera Tak, ale są tylko 2 ;)
14/08/2013 23:26:08
opisyylove oj;c
Zapraszam do siebie może nowe opo. Ci się spodoba ^^
14/08/2013 23:27:01
sera Dziękuję ;*
I zaglądam, co jakiś czas ;*
14/08/2013 23:27:45

ingacytaty Genialne*-* będzie ciąg dalszy ?
14/08/2013 23:21:23
sera Już jest ;)
14/08/2013 23:22:20

Informacje o sera


Inni zdjęcia: Komedia :D kulek71536 akcentova182839482727245 bez tytułu elbee2025 07.15 photographymagicZłote słońce bluebird11:) dorcia2700:* patrusia1991gdJa patrusia1991gdDobrej nocki :) halinamNa krańcu Świata bluebird11