Carpe Diem
3 Następnego dnia obudzili się w południe. Cały czas leżeli do siebie przytuleni.
- Jak się spało? - Spytał Eric.
- Dobrze, a tobie?
- Nigdy lepiej nie było. - Dziewczyna się zarumieniła. - Jasmin?
- Hymm? - Odwróciła głowę w stronę chłopaka, który namiętnie ją pocałował. - Ej. Nie ma tak. - Zaśmiała się i uderzyła go poduszką. Eric bez zastanowienia jej oddał. Jasmin ponownie go uderzyła i pobiegła na górę do łazienki usiłując zamknąć drzwi, jednak nie miała na tyle siły, żeby odepchnąć chłopaka. Gdy wtargnął do pomieszczenia wziął ją podniósł i przerzuciła przez ramię. - Postaw mnie na ziemię.
- A dasz buzi?
- Po moim trupie...
- Da się zrobić. - Cicho zachichotał i powoli schodził w stronę kuchni, kiedy zadzwonił dzwonek. Poszedł otworzyć. Był to listonosz. Podał chłopakowi listy, dodając:
- Ładny ma tyłek.
- Eric, postaw mnie w końcu! - Powiedziała zawstydzona sytuacją. Tak dobrze się bawiła, że zapomniała o długości podkoszulka Chłopak ignorując prośbę dziewczyny, pożegnał się ze znajomym i zamknął drzwi.
- To jak, dasz buzi?
- No dobra. - Ostrożnie postawił ją na ziemi. Jasnmin korzystając z okazji zaczęła biec, jednak chłopak złapał ją za rękę i przyciągnął do siebie, nie zachowując bezpiecznej odległości. Spojrzała w jego modre oczy i zatonęła w ich głębokości. Nie uszło to uwadze Erica i sam się do niej zbliżył jeżdżąc językiem po wardze, które automatycznie się rozchyliły i delikatnie musnęły jego. Każdym muśnięciem pocałunek stawał się bardziej namiętny. Jasmin objęła go za szyje, a on podniósł ją. Dali ponieść się emocjom, jednak gdy Eric położył ją na kanapie i ręką sunął wzdłuż uda, ta przejęła kontrole u usiadła na nim dając mu całusa i po prostu wstając, skierowała się do kuchni.
***
Wieczorem poszli nad jezioro, gdzie była organizowana impreza kolegów Erica, którzy z nim przyjechali kilka dni później nad morze.
Rozpalili ognisko, śpiewali piosenki, tańczyli. Koledzy chłopaka byli tak pijani, że zaczęli nosić i podrzucać Jasmin, kiedy ta nagle krzyknęła:
- Ubrania w dół i lecimy do wody! - Wszyscy zaczęli się rozbierać i wskakiwali do wody. Chłopaki zaczęli topić dziewczyny, a potem udawali bohaterów i mieli okazję do przytulania. Około 3 w nocy cali przemarznięci zaczęli się zbierać do domów. Justin, jeden ze znajomych Erica cała drogę przytulał się do Jasmin. Chłopakowi zaczęły nerwu puszczać, aż...
CDN.
Nie obwiniaj się za to, że nie mogłaś być przy śmierci Twojej przyjaciółki...