155 cm.. [47]. 46,45,44,43,42,40 

Cholernie długo tu nie pisałam, ale zaglądałam  i czytałam niektóre Wasze notki..

A co przez ten czas się ze mną działo?

Porozmawiałam wreszcie szczerze z mamą, tak jak myślałam skończyło się pobytem w szpitalu, potem wyjazd do innego miasta na badania ;]

Teraz znowu to pieprzę, znowu ją okłamuje, za bardzo się tego wszystkiego wstydzę, ale wierzę że będzie dobrze.. Musi być!!

Z moją wagą? Bywały chwile lepsze i gorsze.. Ataki jedzenia, ale też dni, kiedy nie miałam ochoty nic jeść.. Jednak się nie odchudzałam, jakoś o tym nie myślałam, jednak ostatnio co raz częściej rozmyślam na ten temat, Może dlatego m.in. postanowiłam wrócić do pisania. 

Hmm, przez ten czas zaczęłam palić, jednak uzależniona nie jestem..

Problemy w domu, a mianowicie moi roczice chcą wziąść rozwód, ale mają mieszkanie na hipotekę i jeśli wezmą rozwód to jedno z nich nie będzie miało gdzie mieszkać, a po drugie sąd już nie da kredytu nawet na 2-pokojowe mieszkanie...

Kiedyś myślałam, że należę do osób, które mają silną psychikę, jednak nie..

Jedne podtknięcie, a ja mam ochotę gdzieś uciec, ukryć się, nawet myślę o samobójstwie...

W szkole beznadzieja, niby ostatnia klasa gimnazjum, powinnam się b.dobrze uczyć i w ogóle.. jednak tak nie jest.. jest odwrotnie.. prawie same 2 i 3 na sugerowane i jedno zagrożenie- historia.... Co prawda nie potrzebuję jakiś mega dobrych ocen, gdyż nie zamierzam dostać się do jednego z lepszych liceum, nie zależy mi na tym... Mam nadzieję, że wszystko będzie.. dobrze.. 

Trzymajcie się..!

Od jutra zaczynam swoją nową dietę, zaczynam porządkowanie życia.. Hmmmm...