tak właśnie, ja pieprzona swinia, wpierzam teraz Nutella , nie mówiąc o wcześniejszych posiłkach. wczoraj na 18 ludzie znowu nie mogli uwierzyć widząc jak sięgam po piątego krokieta, następny kawałek ciasta...mówiłam , że jak się nie uda pójdę do dietetyka. on mi nie pomoże , ja jem jak nie jestem głodna , myślę o tym nawet jak robie coś ciekawego. od jutra jako rozpoczęcie ferii zaczynam super dietę. miałam nie pisać notki , bo czuję się taka żałosna, wstyd mi , ale muszę to zapisać.