photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 11 WRZEŚNIA 2012
545
Dodano: 11 WRZEŚNIA 2012

~Łzy... cz.1

Hej. Przedstawiam wam moje pierwsze opowiadanie. Komentujcie i klikajcie fajne. Kolejną część postaram się wrzucić jak najszybciej, ale oczywiście jak wam się spodoba, nic na siłę.                                           ~J


ŁZY cz.1

 

 Jess była stosunkowo zwykłą dziewczyną. Zaczynała naukę w drgiej klasie gimnazjum. Czuła się taka szczęśliwa, wolna. Jess miała wielu przyjaciół.  Uczyła się dobrze, choć nie wolno było mówić że aż wyśmienicie. Gorsze oceny się zdarzały. Trzeba by było również wspomnieć, że mieszkała tylko z matką. Jej ojciec był żołnierzem i zginął gdy miała 5 lat. Nie miała rodzeństwa. Przeprowadziła się do Lublina, gdzie jej mama miała dostać lepszą posadę jako księgowa. Był akurat 1 września. Jess szykowała się właśnie do szkoły. Postanowiła że ubierze ciemne jeansy, białą koszulkę i czerwoną baseball'ówkę. Właśnie miała wychodzić na przystanek, kiedy mama zawołała - Jess, słonko, poczekaj chwilkę. Jadę do biura i przy okazji cię podwiozę. - Wytłumaczyła. - Dobrze mamo. Poczekam przed domem. - Dodała wychodząc. Po kilku minutach mama wyszła i pojechały w stronę gimnazjum Jess. Wychodząc z samochodu ucałowała mamę i czym prędzej pobiegła na apel, bo była już spóźniona. Z trudem odnalazła swoją nauczycielkę, panią Luizę, i poszła za nimi. Na apelu stanęła pod ścianą, włożyła słuchawki do uszu i włączyła muzykę. Po chwili ktoś jednak szturchnął ją, więc niechętnie wyjęła słuchawki i niechętnie rzuciła - Czego?! - To był błąd, właśnie w tej chwili zauważyła, że stoi przed nią pani Luiza. - Młoda damo, proszę się do mnie tak nie zwracać, nie jestem twoją koleżanką. Czas iść do klasy. - Prawie wykrzyczała. Dobra, po co te nerwy - pomyślała Jess, i posłusznie udała się za nauczycielką do klasy. Pani Luiza chwile coś pogadała, podała nam plan i o mało co nie wyrzuciła nas z sali. Jess zadzwoniła do mamy i powiedzieła żeby się nie martwiła, trafi do domu, więc nie musi po nią przyjeżdżać. Włożyła słuchawki do uszu i powolnym krokiem ruszyła w stronę domu. Przechodząc obok parku zatrzymała się i usiadła na pobliską ławkę. Dalej słuchając muzyki rozejżała się po parku i zauważyła, że zbliża się do niej parę chłopaków, na oko 2 lata starszych od niej. Jeden z nich podszedł do niej i zagadał

- Siema laska, jestem Łukasz. Masz ochotę iść nad jezioro? - Odparł śmiało. - Siema. Spoko, kiedy gdzie i o której? - Odparła z uśmiechem. - No... teraz! - Odpowiedział jej chłopak. - Teraz?! No dobra, a co Mi tam! Chodźmy - I podążyła za Łukaszem. Napisała jeszcze mamie, że wróci wieczorem, bo poszła poznać miasto. Gdy dotarli na miejsce, zobaczyła że chłopaki zatrzymali się obok paru dziewczyn. - Siema. - Powiedział do nich. - To jest... - przeciągnął i kazał mi się przedstawić. - Jess. Miło mi. - odpowiedziałam z uśmiechem. - To co, stoimy tu czy idziemy popływać? - Zawołałam rozbierając się.  Odparli mi ze śmiechem - Jasne! Po chwili wszyscy byli już w wodzie. Łukasz z Dawidem, Maćkiem i Damianem, bo tak nazywali się jego kumple, rozłożyli ręczniki, na które po wyjściu w wody usiadłam. Po chwili podszedł do mnie Łukasz. - Jess, masz świetne ciało. - Rzucił i złapał mnie od tyłu za biodra. Dzięki - odparłam i zrzuciłam jego ręce ze mnie. - Masz coś do picia? - zapytałam. Jasne - odpowiedział i wyciągnął piwo. - Chcesz? - odprał otwierając piwo.  Po dłuższej chwili zastanowienia, stwierdziłam że po jednym nic się nie stanie, i wzięłam od niego puszkę. Po chwili poczułam, że ogarnia mnie senność, i nie wiem kiedy, ale zamknęły mi się oczy...

Komentarze

opisowo123 Świetne :D
30/03/2013 12:04:12
sezamek17 bardzo ciekawie się zaczyna, chętnie będę czytała dalej ; dodaje :D
09/11/2012 21:56:36
zaaynmaalik świetne. ;*
23/09/2012 14:43:41
albertmilomi Boskie *.*
12/09/2012 21:07:59
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika secondream.