podrzeć wspomnienia, wyrzucić z życia, z głowy - żyć od nowa.
zbyt wiele nie planuję zaczynam żyć z dnia na dzień - może to lepiej ...
rozpadam się.
intensywny czas.
tylko zbyt duża ilość zajęć mnie ostatnio ratuje... .
nerwowe zerkanie na telefon...
Naprawdę Go lubiłam, ale po kilku miesiącach stwierdziliśmy, a raczej on stwierdził, że lepiej będzie udawać, że się nigdy nie znaliśmy. To był cios z obu stron poniżej pasa. I już nie ma 'dzień dobry' rano, nie ma 'dobranoc' wieczorem.. to już minęło , nasza szansa odeszła i teraz oboje próbujemy zapomnieć, chociaż, zaraz, czy oboje? Przecież On już dawno o mnie zapomniał. Nie ma łatwo, bo te cudowne wspomnienia, te chwile , ta wspólna atmosfera , rozmowy. Dalej pamiętam każdy szczegół , choć wiem , że to było dawno .. on miał coś takiego w sobie, że nie umiem Go zapomnieć. a może nie chcę ?
na dziś :
http://www.youtube.com/watch?v=fjDojEOiMcE
http://www.youtube.com/watch?v=jDd7zGtrHik
http://www.youtube.com/watch?v=1OHYf28gjEs
http://www.youtube.com/watch?v=0Nihmsw9xG8
http://www.youtube.com/watch?v=eLYS03DeyCA
http://www.youtube.com/watch?v=S8cgNhzeFtI
Tylko obserwowani przez użytkownika scheryyy
mogą komentować na tym fotoblogu.