Lipiec w Gubinie i wycieczka w Bieszczadach, teraz zostało mi tylko spędzić sierpień w żaganiu i koniec. Znając życie, minie to tak szybko, że będę płakała za dzisiejszym dniem, że go nie doceniłam. Już tak mam, żałuję, że skończył się lipiec. Jutro namówię tatę na polowanie, a potem pojadę do żagania i chciałabym wrócić z kimś na kilka dni. Żeby porobić zdjęcia z Kitką. Chociaż, są wakacje, nie trzeba niczego planować, można robić w końcu to, co dla nas najlepsze :)
Tylko obserwowani przez użytkownika sansblage
mogą komentować na tym fotoblogu.