Ponownie zawiodłam...
Obiecywałam jak i zarówno wierzyłam, że wyjdę z tego.
Raz to zrobiłam i przyznałam słysząc "Zawiodłam się"
Szkoda, że po tym jednym razie były kolejne...
Sama przed sobą wstydzę się przyznać. A co dopiero przed Nią...
Ponownie usłyszałabym, że się zawiodła, ponownie miałabym żal. do siebie.
A na drugi dzień..było by tak samo jak wczoraj..
Błędne koło. To nie ma sensu.