I tak wczoraj z dwu godzinnego spotkania zrobila sie impreza. dokumentacja na biezaca.
na zdjeciu ja i Kasik!!!:*
Sama rozkosz.
Generalnie impreza na nas troje (bo jeszcze moja boska siostra byla) i wino.
Wiecej nam nie bylo trzeba.
Ech.
Zasnalem o 3. I przespalem cale trzy godziny!!!
Stary juz jestem bo umieram.
A tak swoja droga to Kasia bosko tanczy.
I ma takie piekne zdjecia.
Obiecala mi nawet, ze po choinke mi da jedno. Ale ja bym chcial jeszcze...
Kocham te wariatki!
A! Siostra wczoraj proponowala kaziroctwo bo jej chlopak powiedzial ze sie puszcza z kazdym.
Taki z niego jelen ze HEYA!!! Ech szkoda mi jej.
No i teraz jestesmy we dwoje single w "sukienkach w kropki" - tak sobie ona wymyslila jak ogladala Magde M.
Egal!
W srode bedzie mocniej. I oczywiscie wszystkie przeboje. Oczywiscie nasze zlote.
:):*
A poza tym to w pracy stres, zmeczenie i generalnie niezbyt kolorowo. dobrze ze przynajmniej placa jest swietna...
Buzi buzi.
I niech mnie ktos w koncu przytuli przed snem!!! Ale tak na zywo