Dawno, oj bardzo dawno mnie tu nie było....No ale najnormalniej w świecie cierpię na chroniczny brak czasu:( wszystko prze tą sesje...:/ no ale niby już niedługo się kończy
i będzie w miarę ok:) jeszcze jutro egzamin z psychologii, no i za
tydzień filozofia... trudny orzech do zgryzienia, ale będzie trzeba dać jakoś radę. Nie ma wyjścia. W pracy wszystko oki (pomijają to że ostatnio mnie tam prawie nie ma), kierowniczkę mam świetną:) wyrozumiała i wogóle można się z nią dogadać:) nie wszyscy mają tak dobrze. Narzekać na pracę nie mogę, bo nie ma na co, no ewentualnie na niską wypłatę w tym miesiący, ale to wszystko przez te egzaminy...mam nadzieję, że w sierpniu wszystko odrobię:)
Kurcze, głupio mi tak jakoś, że ostatnio przekazuję wszystkim tylko złe wieści... Przykro jest też mi z tego powodu, że wszyscy pamiętaja o mnie tylko wtedy, jak sobie uświadomią, że mogę się im do czegoś przydać, albo coś im dać, coś za nich zrobić. Podziękuję za takie znajomości i taką "przyjaźń". Może nie wszyscy tak uważaja, ale ja też jestem człowiekiem i czasami potrzebuję z kimś porozmawiać, po prostu z kimś pobyć. Niestety niewielu jest ludzi w moim otoczeniu, którzy są bezinteresowni...w szkole, owszem mam koleżanki i wiem, że na nie mogę liczyć (mimo małych wybryków i kłótni:p) wiem, że Ania, Ena ani Bena nie odmówią mi pomocy:) wiem też, że zawsze mogę liczyć na Sówcie (nawet w tak głupich przypadkach jak ostatnio:p) Wydawało mi się, że zawsze mogę liczyć na jeszcze jedną osobę, że na tą osobę mogę liczyć najbardziej... Czasami odnoszę wrażenie, że jemu też jestem potrzebna tylko do tego, by mógł się czymś pochwalić, albo powiedzieć, jaka to znowu jego siostra jest fajna i wogóle.
Ja takim ideałem nie jestem i nie będę.
Z jednej strony wszystko jest fajnie i wogóle ok, ale z drugiej brakuje mi poczucia, że jestem komuś tak na prawdę portzrbna, że coś dla kogoś znaczę, więcej niż tylko danie komuś głupiej ściągi...
No pomarudziłam, jak to zwykle ja, ale pzrynajmniej jest mi trochę lżej.
Cieszę się, że Ilonka jest szczęsliwa i życzę jej wszystkiego co najlepsze:):*
Buziaki dla Sówci - głowa do góry, kiedyś wkońcu wyjdzie słońce i dla Ciebie:):*
buziaki dla M...............:*