Kolejne święta minęły, kolejne kilogramy pewnie przybyły...:[zaklopotany] dwa dni wolnego się skończyły a jutro znowu trzeba iść do pracy:( Te święta były inne niż ostatnie...Nie tylko dlatego, że minęły szybciej niż zawzyczaj, bo częściowo w pracy, ale przede wszystkim dlatego, że bez niego...Kłopotliwe pytania od rodzinki sprawiały, że było mi jeszcze smutniej:( Trudno jest się przyznać, szczególnie przed samą sobą, że coś się zmieniło, skończyło, odeszło na zawsze...To niewiarygodne, jak wiele mogą zmienić ludzkie słowa:(
Czasami chciałabym zapomnieć, wyrzucić go ze swojego serca, znienawidzić, może wtedy byłoby to wszystko łatwiejsze(?) ale to nie jest takie proste:( nie można powiedzieć sercu, żeby tak po prostu zapomniało, przestało kochać:( wspomnienia potrafią ranić. Ranią i to bardzo, i to nie tylko te złe, ale przede wszystkim te dobre powodują, że łzy cisną się do oczu:(
"Bóg stworzył niebo i ziemię
Bóg stworzył Ciebie i mnie
Ale czy na pewno tak jest?
Jedno pytanie - tyle niewiadomych
Jedno pytanie - tyle nieprzespanych nocy
Mówiono mi kiedy byłem mały, że Ktoś czuwa nad moją duszą
Mówiono mi, że to Anioł Stróż
Ale czy na pewno tak jest?
Jedno kłamstwo - tyle nadziei
Jedno kłamstwo - tyle cierpienia
Na świecie tyle zła i cierpienia
Na świecie tyle nienawiści i chaosu
Po co żyć na tym podłym świecie?
Czy warto?
TAK
Po nocy nastaje dzień,
Po burzy zawsze zaczyna świecić słońce,
Zawsze jest nadzieja i wiara w lepsze jutro
Jest MIŁOŚĆ, która przezwycięży wszystko
Dla słów KOCHAM CIĘ, które codziennie słyszę z Twych ust
Warto otworzyć oczy,
wstać
Warto żyć!!! "
Pamiętasz to jeszcze ........?? :(