Niestety nie mam nowych zdjęć...
Dlatego nie mam co dodawać...
Więc moje pazurki...:):)
We wtorek na wieczór przyszedł mój misiek z Ćpunkiem.
Wypili po drodze po jedym lub po 2 piwa.
Fajnie, że przyszli, posiedzieliśmy, pośmialiśmy się, itp...
Nudno nie było...:) No ale zmarzli trochę,
bo byli an krótki rękaw... Hihi wogóle odwalali...:P:P
Potem poszli jeszcze do sklepu po piwa.
A gdy chcieli wracać już do domu to dałam im bluzy...
Śmiechu nam w ten dzień nie brakowało...:D:D
W środę już się widzieliśmy jak zawsze we dwójke:)
W czawrtek pojechałam z Marcinem za miasto,
a potem przyjechał Krzysiu:):)
Wczoraj byłam z Maryśką na mieście:)
I było fajnie tylko, że nóżki mnie bardzo bolały.
A na wieczór przyjechał Krzysiek.
Dzisiaj byłam na mjieście, lecz niestety
nie znalazłam tego czego szukałam...;/
A się nachodziłam... i znów mnie nogi bolały.
Potem poszłam po Marśkę do sql.
Posiedziałyśmy chwilę i przyjechał Krzysiek.
Odiweźliśmy Maryśkę do domu, a my pojeździliśmy po mieście.
Później Krzysiek pojechał do domu i etraz właśnei na niego czekam,
aż do mnie przyjedzie i coś doczekać się nie moge...;/;/;/