Cóż stanie się, gdy nagle, szanującemu się Obserwatorowi Pobocznemu, jego artykuł o Spirytusowej Kulturze zniknie z pola pisarskiego, niczym w kamień zaklęty?
Jego praca poszła na marne?
Widocznie tak musiało być. Nikt nie powinien przeczytać słów pysznych i okropnych dla wielu. Królowej nie spalonoby na stosie, lecz jej Drugie Ja, które egzystuje na Ziemi, w Drugim Wymiarze zostałoby odrzucone przez społeczeństwo, nawet bliskie...
Choć często Drugie Ja wyraża się dość jasno i stawia szczegółowe warunki, które mogłyby poważnie urazić inny mózg... i nadal trwa?
To przedziwna zależność.
Zatem, dlaczego pospolita ludność lubi intrygi brudem starodawnym oblepione...
A Drugie Ja nadal trwa. Rzadko ktoś je tłamsi, a jeśli tak się zdarza, to ucieka daleko, z myślą o nieznajomości tłamsiciela.
Drugi Wymiar został ogarnięty Sztucznym Zewem Natury, który będzie istniał przez najbliższy wiek i będzie niszczył ostatki Dziedzictwa Kultury.
Dlatego Poboczny Obserwator nie ma zamiaru drugi raz pisać tego samego, natchnienie odeszło wraz z zaburzeniem lewej półkuli mózgu maszyny piszącej.
Źródło z Silną Wolą Królowej coraz wolniej się napełnia. Jej Ziemskie Ja odczuwa to bezlitośnie i słabnie... Królowa czuje, że niedługo będzie musiała sprowadzić je do Królestwa Wiecznego Lodu i ponownie połączyć swe istnienia. Możliwe, że Ziemskie Ja, odrodzi się w nowej postaci za kilkaset lat i spotka swe Bratnie Dusze, z myślą, iż kiedyś je znało.
Kiedyś je znało...
Znało?
Ten Szanowny Optymizm wbija się w Rudy Łeb, ale chyba Łeb go nie pragnie.
Obraz stworzyła Marta Leśniewska, której również założyłam album: