Wyniesiony na wyżyny chwały bohater, który przed chwilą nie był nawet zauważalnym stworzeniem pośród innych, stanął przed faktyczną sytuacją i dokonaną oceną jego poczynań. Sam dokładnie nie wie jakim przedziwnym trafem został określony nazwą postaci zasługującej na najlepsze traktowanie. W jednej sekundzie swego podłego i parszywego życia, które dotychczas wiódł z uwielbieniem bądź też obrzydzeniem, stał się epicką postacią, odgrywającą główną rolę w przedstwieniu pod tytułem "Sielanka wojenna Pogranicza Lodowego Królestwa".
Królowa z widoczną niechęcią obserwuje rozwijający się posłuch Nicniemówiącego Bohatera, który w jej oczach jest kolejnym stworzeniem, przybywającym nie wiadomo skąd, kolejnym tworem o leniwej, pustej duszy i umyśle cierpiącym na syndrom buraka cukrowego oraz kolejną istotą o niebanalnej urodzie, lecz nie wpasowującą się w kanon greckiego młodzieńca z nieskazitelną twarzą. To świadczy o tym, że Nicniemówiący zabawi na terenie Królestwa Wiecznego Lodu spory czas. Jedna kwestia zastanawia Pobocznego Obserwatora, dlaczego królowa o tak potężnej władzy nad swą krainą, nie wypędzi w prosty sposób owego niechcianego gościa i czym Bohater zasłużył sobie na miano bohatera.
Przekraczając granicę Czwartego Wymiaru, Podróżnik Trzeciowymiarowy nie zorientował się o zaitniałej sytuacji. Charakterystyczną cechą mieszkańców Trzeciego Wymiaru jest skurczona myśl polotu, brak zainteresowania otoczeniem oraz inteligencja w rozumieniu współczesnym na poziomie zerowym. Jeśli chodzi o inteligencję, naukowcy z NaSa, zaintrygowani innym rodzajem bytowania powyższych tworów, rozpoczęli badania dotyczące zależności między Trzecim a Czwartym Wymiarem. Porzucili dotychczas rozpatrzane sprawy ziemskie, jeszcze nie do końca określone i założyli nową księgę obserwacji dla przykładowego materiału.
Próbka materiału sama przyszła do Królewskiego Laboratorium i nieświadomie stała się obiektem badań. Naukowcy ułożyli początkowy schemat zachowań i rożróżnili dwa rodzaje inteligencji.
Pierwszy to inteligencja współczesna - nadana istotom ziemskim, niezmienna w ciągu wieków, jedynie poszerzana o dodatkowe elementy. Stałordzenna i moralna. Człowiek dąży do przyjemności, nawet jeśli jawnie wyzna, iż to co robi przyjemnością nie jest. Ogranicza swe poczynania moralnością indywidualną, która tak jak sztuka, jest łatwo dostosowującą się do potrzeb czasu i sytuacji. Człowiek pragnie być inteligentny, natomiast to jak zrozumie swoją potrzebę zależy od tego w jaki sposób wykreuje siebie i jak udoskonali swe wnętrze i mechanizmy. Albo się ograniczy do minimum, ze względu na strach przed konsekwencjami lub nabyte lenistwo, albo wykorzysta każdy element w budowie swej świątyni, niczym dziecko korzystające z książki "Zrób coś z niczego", mające do dyspozycji farby olejne i plac budowy miejskiej. Może też zachować harmonię i rozpoznać co jest dla niego i czego nie może się podjąć w swym życiu.
Inteligencja współczesna jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla ludzkości.
Drugi rodzaj to inteligencja twórcza - nadana istotom trzeciowymiarowym, lecz po wysokim rozwoju wnętrza człowieczego, istota ludzka jest w stanie osiągnąć powyższą inteligencję. Charakteryzuje się wcześniej wspomnianym poziomem buraka cukrowego, pozorną obojętnością, lenistwem w stosunku do działań narzuconych przez ogół. Postać nie uznaje dobra wspólnego, jest niezachwianym indywidualizmem. Przekonana o słuszności swych racji, nie uznaje tłumaczenia się ze swych czynów. Budzi skrajne emocje, jest uwielbianym i znienawidzonym stworzenieniem. Często nie robi absolutnie niczego, by osiągnąć swój cel, wystarczy, że ograniczy się do tego, iż jest, siedzi, leży lub podpiera warowny mur. Inteligencja twórcza jest zarezerwowana dla Trzeciego Wymiaru oraz tych, którzy potrafią zobaczyć siebie w drugim końcu swej komnaty. Ktoś, kto dosięgnie tej umiejętności musi się liczyć z konsekwencjami, w tym przypadku zajrzeć do Królewskich Przepowiedni i odnaleźć dział "Rychła śmierć".
Ci, którzy odeszli na graniczne krańce Śnieżnych Terenów, za wzgórzem, nie ujrzeli już blasku Mroźnego Słońca. Koniec okazał się początkiem Trzeciego Wymiaru. Strąceni w Przepaść Zapomnienia za swe obłudne życie, powracają czasem w innej nonszalanckiej postaci, by stać się bohaterem o wypranym mózgu, lecz z nową ideą twórczą. Budzący niechęć Pamiętających Sił Wyższych, zaskarbiają sobie bezgraniczną sympatię niewinnych mieszkańców Lodowej Krainy, z którymi niegdyś oczekiwali u stóp Bezsłonecznego Wzgórza, tych, którzy zostali zapomnieni, tak jak oni teraz. Nie można tego nazwać pokutą, drugą szansą, ani czymś na zasadzie cierpienia za swe wcześniejsze zawiłości. To coś więcej niż bohaterowanie, a mniej niż władza. Powinność, która została z góry nałożona, uaktywniająca się po przejściu z Czwartego do Trzeciego Wymiaru. Bohater po odjęciu mowy, wzroku i słuchu, ma za zadanie egzystować za pomocą najwyżej rozwiniętego umysłu. Przez zagubienie na przestrzeni nieskończonej ilości atmosfer, przypadkowo i przez pomyłkę trafia do przeróżnych wymiarów, narażając się na wielorakie reakcje mieszkańców i niebezpieczeństwa naturalne. Pomimo uwielbień i wstchnień zwyczajnych, następuje wieczna męka umysłu i brak możliwości działania. Inteligencja twórcza utrudnia bytowanie i wycieka oczyma na zewnątrz, zalewając przypadkowych przechodniów. Ci natomiast, jakby wybudzeni ze snu, doznają oświecenia i wzmacniają swój dotychczasowy rozum, stają się potęgą i geniuszem swego czasu i miejsca, osiągają sukces na wszelakich płaszczyznach. Pocóż się zastanawiać skąd u kogoś taka błyskotliwość, taki jego szczęśliwy los, że trafił na Bohatera, który zgubił swą bezcelową drogę tułacza.
[Obraz na górze wykonała Literka]