Jeśli wszedłeś tutaj z przypadku, bądź świadomie z własnej nieprzymuszonej woli: masz rację. Niekiedy z braku lepszego zajęcia Ruda robi bardzo, ale to bardzo dziwne, nieco infantylne rzeczy. Czego dowodem jest zdjęcie, a właściwie zdjęcia powyżej.
Dodaję wpis za usilną namową Pewnego Jegomościa, który już od kilku dni mnie o to męczy, delikatnie mówiąc.. ;-)
Moje wakacje mijają w zasadzie bardzo powoli. Z jednej strony to dobrze, a z drugiej- źle. A źle dlatego, gdyż nie znoszę siedzieć w miejscu bezczynnie, nic nie robiąc. Muszę być w ciągłym ruchu, bo inaczej fiksuję. To się nazywa ADHD! A niestety prócz pochłaniania książek w hurtowych ilościach, słuchania muzyki i sporadycznych wypadach na małe foto- seszyn, nie robię nic pożytecznego.
Nawet spanie do 12 mnie nie kręci.. (CZY ZE MNĄ JEST COŚ NIE TAK?!)
Noszę się z zamiarem częstszego dodawania notek, aczkolwiek nic nie obiecuję. Potem miałabym tylko wyrzuty sumienia, gdybym nie dotrzymała słowa.
A na koniec chciałam baaaaaardzo gorąco pozdrowić, uściskać i wycałować mojego małego, czerwonego Robaczka! Pamiętaj, że zawsze będę Cię kochać najpiękniejszą siostrzaną miłością, jaką tylko potrafię kochać! <3
Wiem, że to teraz czytasz, więc Ciebie też kocham Koniu! <3