Na tym zdjęciu tak smiesznie Cordobie grzywa stoi
I wygląda jakby miała irokeza
Dzisiaj w łkj- cie byłam o 9
A weterynarz się późnił i był około 11
Ale wypucowałam Bonczika przynajmniej
Najpier Cordoba:
Super mi się jeździło
Wypięłam sobie strezmionka
I calą jazdę bez
Ćwiczyłyśmy sobie lotne na drążku
I dojeżdżanie do takiego malusieńkiego krzyzaczka
Taka mega lużniutka była
Ekstra
Potem Bona:
I troche z nią powalczyłam dzisija
Ale mnie wkuirzyła porządnie
Ale pod koniec całkiem nieźle
Trochę lotnych ztrobiłam
I potęczyłam ją na wysokich drągach w kłusie które skakała
Ale pod koniec już w miarę ładnie przechodziła
Ale porządnie się zmęczyła
Po koniach pojechałam do Gosi
I skakałyśmy na nogach w jej ogródku
I było super
Takie wielkie przeszkody skakałam
A jutro rano jadę do equitomu z tatą odebrać te rzeczy
I mam nadzieję że tym razem przyjmie kartę
I jutro zrobię im mesz bo dzisiaj nie zdążyłam