w dupe.
dziwnie jest.
tyle bylo planow tyle checi motywacji ktora prysla jak banka mydlana.
tyle marzen tyle nadzieji.
a nic nie jest pieknie.
gubie sie.
chyba.
chce sie 'podniesc'
a nie potrafie sie nawet zmobilizowac
ekhm.
chce zeby bylo dobrze
a sama
sobie
szkodze.