Bardzo dzwiny pełen wrażeń weekend jak na moje nudne życie.
Biedny mały rudy chłopczyk, biedna ja.
Apfle, bleah, nigdy więcej czegoś takiego, muszę się wyleczyć z dziwnego internetowego nałogu bo jeszcze się to powtórzy i co będzie?
Ale za to niedzielne poranki zawsze powinny wyglądać tak jak dzisiaj. Urocza przejażdżka, lody, papierosy, śmiechy hihi i wrzeszczenie popu na cały głos, jak fajnie, jak fajnie :D
Nie uczę się, tak bardzo się nie ucze. Odynie, siłę daj.
Co się stało z moim stanem konta? T_T Ale przynajmniej teraz zarabiam :D