Śmierci moja najpiękniejsza.
Zatańcz ze mną do muzyki trzeszczących kości.
Słysze krzyk, czy to nie jest piękne?
Ból przepełniający czyjeś istnienie.
Bicie serca, powolne, ciche, ale jakże kojące.
Światło gaśnie, nie ma już nadziei.
Nic nie powróci, na pewno nie dobro.
Pókim żyję nie pozwole na to.