Teraz własnie czuję się jak na obrazku, zrobiłem krok do przodu, wychodząc, poza krawędź dachu, wiem że nie mogę się cofnąć, zrobić krok w tył, zostało tylko spaść, lecz czy londowanie będzie bolesne, czy też wyląduję w stogu siana, to się okaże dzisiaj.
Nigdy nie sądziłem że aż tak będę się bał jakiegokolwiek dnia.