To nie jest początek, ani nie jest to koniec
Tylko głos niczym bunt przeciw wszelkim powtórkom
Lecz wsłuchujesz się w ton i w ten dziki rytm, i
Mimo że słowa brzmią stanowczo, to czegoś w nich brak
Mówimy 'yeah' / z pięściami wysoko w górze
Jakbyśmy nie chcieli puścić czegoś niewidzialnego
Bo żyjemy dzięki łasce bólu i strachu
Nim to uśmiercimy / zapomnimy / damy zniknąć