Takie tam na SBF
Nie byłabym sobą gdybym nie wstawiła wpisu z tych mega dni. Poznałam naprawdę wiele fantastycznych osób, z wielu z nich mogłam brać przykład. Wylatałam się za wszystkie czasy. Przez te kilka dni nie myślałam o tym co mnie dołowało, po prostu się wyłączyłam, jakbym była w jakimś transie. Wypady po skończonym dniu też były super, dwa razy na trzy robiliśmy coś nielegalnego, ale i tak było super. Nie mogę się doczekać Bluesa za rok.
Jutro Kraków, w środę Mediolan. Już mam nawet plany wyslać 3 pocztówki pod ten sam adres, bo co będę się rozdrabniać i wydawać hajs na znaczki? : *
Lecę, jutro o 4 pobudka, siemcia : *