- Jak jest?
- Supcio.
- Na pewno?
- *kręci głową*
- To jak jest?
- Stabilnie.
I to najważniejsze. Czego chcę? Chcę 12 listopada, nie ze względu na urodziny, tylko ze względu na to, że wezmę te kilka moich ukochanych mordek na chlańsko. To mój wymarzony prezent urodzinowy - siedzieć z nimi, wśród tych dzięki którym jeszcze nie planuję samobójstwa w Prima Aprilis, pić, śmiać się, patrzeć na nich i cieszyć się, że są ze mną. : )
Planów tak dużo, jeden bardzo ważny - wakacje, tak bardzo. UCIEC DALEKO, WSIĄŚĆ DO AUTOBUSU I SKOCZYĆ Z CHICAGO NA FLORYDĘ I MIEĆ W DUPIE WSZYSTKO I WSZYSTKICH, PODERWAĆ PRZYSTOJNEGO MURZYNA I WYKRZYCZEĆ W NIEBO "CHUJ WAM WSZYSTKIM W DUPE"
Pozdrawia Magda, która lubi kręcić się wokół własnej osi nad Zalewem myśląc o tym jaka to jesień jest ładna... gdyby nie ludzie, którzy to psują : )
- Kogo zapraszasz?
- Kilka osób. No wiesz, nie lubię ludzi. *słodki, niewinny uśmiech*
LUDZIU, POSŁUCHAJ, CHCĘ CI COŚ PRZEKAZAĆ, NIE OMIJAJ PIOSENKI NA KONIEC: )