Ach, staroć, staroć paryski.
Nawet Brzydala złapało w lewym górnym.
Ale, ale. Mam tutaj nieswoją czapeczkę w kropki (czyżby Klausik?) plus Miiisiaczka.
Tak jakby prawie mojego, w końcu to ja (och dobra, Ewek, Feministka, Kurczak i Ja!) kupiłyśmy Komuś tego wspaniałego nounoursa (pluszkowego miśka!), nie żeby bez okazji.
Urodziny. Czternastego lutego, hihi.
Ale, ale. Tylko ja mam takie szczęście, że z nim śpię. Z Misiem, jakkolwiek ambiwalentnie nie zabrzmiałoby to ;p
Miś staje się nieodłącznym elementem moich mini-podróży. I ma na imię Lucjan, dla przyjaciół Lucek, oficjalnie, wszem i wobec oświadczam.
Tak, tak, ('tam w lustrze to niestety ja'-asocjacyja mała) jestem infantylna, kocham pluszkowe miśki i oglądam kucyki pony (które po polsku nazywają się tak idiotycznie: kucyki kucyk, jaki piękny pleonazm). Infantylna.
Elle danse sur des parquets immenses
Aussi luisants qu'un lac
Confuse dans les vents qui s'amusent
A sa robe qui claque
Ondulant comme une flamme
Ballerine, elle balance sans efforts
Elle rentrera par le grand escalier
Qu'elle Dore
Lepiej, gorzej, wzloty, upadki. Nie chcę pisać wiele, przecież nie potrafię. Zbyt naukowo.
I trudno. Dlaczego lepiej? Bo Ktoś, bo Komuś, bo z Kimś. Bo, bo, bo. Apartament w sercu, miłość bez kagańca. Mały-duży świat, bardzo potrzebny.
;*
Inni użytkownicy: astro2361829069mirainoamemalaga01halka1marcello40896092816panda2012pizdoczlapblankakotku
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaSynek Toruń nacka89cwaNa działce nacka89cwa:) dorcia2700Co kraj to obyczaj bluebird11... maxima24Pole rzepaku patkigd... maxima24... maxima24... maxima24