Zdjęcie z wypadu do Złotowa z Kaśką.
~.~
Owszem, jest tu cicho, ale to dlatego że nie mam wany aby pisać. Tyle się dzieje, że czasami po prostu nie nadążam :)
Wsystko jest w porządku, połowa lipca już za nami niestety, ale jeszcze półtora miesiąca wolności :D więc nie ma co narzzekać.
Może jutro coś ciekawszego napiszę, bo aktualnie siedzę z chrzestnym, który przyjechał z Irlandii. W końcu.
Więc buźka :*