kamil część 2.

Że tylko ja wiedziałam, to najbardziej boli.

Ten ból, się odczuwa jak na ranę wysyp soli.

Lecz ta rana jest Trwała,

Lina się uginała pod ciężarem twego ciała.

Nigdy się nie zagoi, choć się będzie robić mała.

To ja ciebie zabiłam.

To ja wszystkich przepraszam.

I na pogrzeb moich myśli bardzo serdecznie zapraszam

Ten rap, choć beznadziejny, Kamil jest dla ciebie.

Wiem, że tobie, łatwiej leżeć w ziemi, w glebie.

To ja nie odebrałam, bo lekcje miałam.

Będę żałować i bardzo żałowałam.

Bo ja ciebie kochałam i kochać zawsze będę.

Chociaż smutek, mi trochę poleży na gębie.

Pokochałam ciebie, za twój uśmiech forever.

Mogłeś mi powiedzieć, skoro nie byłeś pewien.

Jakiejś swojej decyzji, swego postępowania.

Nie byłeś głupi, jesteś wart mega kochania.

Broniłeś mnie, przed swoimi błędami,

Z tobą rozmowę można nazwać czarami.

Pamiętasz jeszcze, jak się poznaliśmy?

Już wtedy wiedziałam, że nie dasz mi żadnej blizny.

Miałam z barbi skakankę. Która sama liczy.

Miałam już w oczach szklankę,

Że król na moim ćwiczy.

Śmiałeś się bardzo, inni Ci przyklaskiwali,

Nie przechodzili obojętnie i na ciebie nie lali.

Wymyśliłam sobie jakąś Late, Mini,

Wiedziałam, że twój duch jakoś do mnie się przyczyni.

Była Marzena, później Klaudia, Partycja,

Miłość, To twa dokładna definicja.

Pomagałam ci z nimi, to moja tradycja.

Traktowałeś mnie jak siostrę, a ja ciebie jak brata.

Ostatnio do nas przywaliła się Agata.

Mówiła, że zmyślam, że ciebie olewam.

Że przeciwko tobie, piosenki wszystkim śpiewam.

Mnie to bardzo bolało, lecz byłeś po mojej stronie.

Wypętałam, wojne miasta, ciągle płacząc na balkonie.

Uderzyłeś Kałążnego za jego wszystkie winy.

Za odzywki do mnie za wszystkie jego złe czyny.

Jesteś moim bogiem. I będziesz mym herosem.

Była sprawa z Wiktorem, zapaliłeś go pod stosem.

Każdy go znienawidził, i mu miarę robili,

Chciałeś mi dogodzić, dogodzić z całej siły.

Ciebie teraz nie ma. Kto mnie będzie przytulał?

Kto mnie będzie swoim ciepłem, non stop otulał?

Byłam twoją asiek, byłam twoją maleńką.

Ty byłeś ciągle przy mnie, nie dając się ludzkim dźwiękom.

Pamiętaj o mnie, ja pamiętam o tobie.

Na zawsze i na wieczność będę czuwać przy twym grobie!