Pora znowu coś napisać. Z samego rana mialem rozkmine. Żyjemy z dnia na dzień. Kiedyś potrafilismy kochać marzyć w ciągu 2 minut zebrać się i stać pod drzwiami. Marzenia są fajne, lecz nie jednokrotnie sami je pierdolimy. Wiem co mówię. Kiedyś potrafiłem kochać a teraz to tak naprawdę wrak, wiesz dlaczego nie lubię Suwałk? Bo widzę ich. Czarne okulary czarne noce spędzone razem a dzisiaj zostali rozdzieleni. Ich juz nie ma od 9 miesięcy kiedy poszedl spróbować czegoś innego. Kiedy obiecywal jej ze ni zrobi nic glupiego a zrobili, kiedy chcial od skoczyć od wszystkiego, do tej pory to lamie go. 36 miesięcy w dupe. I mimo ze ich nie ma juz oni walczą, kiedy przychodzi spotkanie wyglądają na szczęśliwych. Ale tylko oni o tym wiedzą, lecz ostatnie 4 tygodnie to inna bajka, zaczal zapominać o niej na rzecz innej znajomości. Znowu cos go rozpala i powoduje iz się usmiecha i wie ze warto jest starać się. Bylem jestem i będę szary. Trudno się mówi. Gdyż, spelnianie marzeń to nie enigma. Skąd się ci goście biorą idziesz po swoje gdy potkniesz się w uśmiechu mordy stroją?