And I wonder if I ever crossed your mind
For me it happens all the time...
Modelowała Natalie. Moje ulubione zdjęcie ze środowego popołudnia. :-)
Jestem chora i choć czuję się naprawdę kiepsko, w końcu mam czas na nadrobienie wszelkich filmowo-książkowych zaległości, nie wspominając już o oglądaniu wszystkich meczów i zawodów, na jakie tylko mam ochotę. Są więc i pozytywy, choć zdecydowanie nie cieszy mnie opuszczenie niedzielnej konfrontacj Trefla z Jaworznem i przerwa w wizytach na lodzie. Mam ochotę na zdjęcia, czas na ich wykonanie, ale brakuje sił - gorączka męczy i muszę przeczekać ten stan. Przydałby się również statyw, a że do świąt jeszcze sporo czasu, będę sobie musiała poradzić bez niego.
PS. Gdzie ten śnieg, który rzekomo miał padać?!