Ta pogoda uwielbia nam płatać figle. Dlatego postanowiłyśmy coś zrobić z szarą rzeczywistością. Podjadając ciasto zapiekane z pieczarkami i popijając je kubkiem nescafe z bitą śmietaną rozpoczęłyśmy przygotowania do naszego najnowszego pomysłu.
Potrzebujemy :
1. Dwóch życzliwych, tajemniczych nieznajomych. [ W tym punkcie dziękujemy za nieocenioną pomoc naszej bardziej znanej koleżance. Kochana mozesz liczyć na rewanż ;* ]
2. Dwie zupełnie nowe tożsamości.
3. Kilka nowych [jednorazowych] szmatek.
4. Wolnego popołudnia
5. Talentu aktorskiego i głowy pełnej nowych pomysłów.
Realizacja planu nastąpi w najbliższych dniach.
A dziś na spacerze, gdy zapuściłyśmy się w podejrzane okolice dostrzegłyśmy wedrującą wraz ze zwym chłopakiem syrenę. Naprawdę ta para wydaje się być niezmordowana swą namietną, niegasnącą miłością. W przyszłości zrezygnujemy chyba jednak z wizyt w tej niemiłej dzielnicy bowiem nasze prochowce z trolla nadają się już chyba tylko do oddania do pralni chemicznej a nie zaobserwowałyśmy tutaj żadnych intrygujących osobowości.
Z tego miejsca ślemy także wszelkie wyrazy współczucia i kondolencje dla tych którzy twierdzą, że to co tu opisujemy jest zbyt ciekawe żeby mogło zdarzyć się naprawdę. Pozwólmy im dowartościowywać się, są w końcu tylko gapiami spoglądającymi na nas z zadrością i szeptającymi w duchu - " to głupie piętnastolatki, życie tak nie wygląda, życie tak nie wygląda, życie tak nie wygląda ..." . A może powinni spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć : "M o j e życie tak nie wygląda. Co powinnam z tym zrobić "? Rozczarowanie i frustracja nie upoważnia jednak do braku kultury a wręcz chamstwa [?!]. Stąd też moderacja komentarzy.
A w razie pytań, wątpliwości lub poprostu wewnętrznej potrzeby uzyskania porady, piszcie :
[email protected]