Przypominam, że autorem notek jestem ja (tiziano) bo Pysia chwilowo nie ma czasu pysiać notek
Nareszcie nadeszła astronomiczna jesień, choć wydaje się jakby była tu już od wiosny. Nareszcie zrobiło się zimno, mokro i ciemno. Nareszcie mogę tęsknić za Tobą po ciemku i nikt tego nawet nie zauważy. Nareszcie? Tfu tfu... Wypluj to słowo! Ach, trochę mi smutno. Bo niby wszystko jest OK i powinienem się cieszyć, ale... tak mi Ciebie brak. To co z tego, że Cię wczoraj widziałem, że rozmawialiśmy? Chcę być z Tobą zawsze. Powiedz, że tej zimy damy radę... No powiedz to! Powiedz mi to prosto w twarz, tak żebym nie musiał się już o nic martwić...