Nikt nie dotyka mnie w ten sposób, jak on... Znowu dzisiaj przegrałam, ale przed chwilą wypiłam obleśny błonnik, przy którym zbierało mi się na wymioty... W następny weekend wybieramy się na małą wycieczkę na kilka dni, więc chcę zrzucić co nie co. uda mi się? Jasne, że tak. Mama ma oczywiście obiekcje, co do wyjazdu, bo to tuż przed maturą, ble, ble, ble. Faktycznie, ale na maturę uczyłam się całe 3 lata, teraz tylko muszę popowtarzać, no i przede wszystkim napisać prezentację, ale dam radę, zawsze dam radę. Czasem boję się, że nie dostanę się na żaden kierunek i w ogóle, ale dostanę się, jasne, że tak, bo jestem łebska. Jestem łebska, ale gruba i brzydka. Więc to może być przeszkodą.. Ale obiecuję, spróbuję się 'wyładnić'. Ciekawe, czy jutro przyjdą ubranka, które sobie zamówiłam? OMG, jaki mam dzisiaj nieład w głowie, nie wiem o czym pisać.... nie, chociaż wiem, dzisiaj mój mężczyzna dał kolejny dowód tego, że mnie kocha. Więc teraz kolej na mnie. -10 kg. Carpe diem.