Kilka myśli, które przyszły "na spokojnie".
Tak, działam zbyt pochopnie i emocjonalnie. I działam wbrew sobie, wbrew temu co kiedyś ustaliłam.
Artur Rojek kolejną już godzinę króluje w moich głośnikach. Coś jest z tymi budynkami i grunt, że mam na czym pracować.
Z jednej strony fajnie, ponieważ niebawem koniec. Z drugiej zaś.. No właśnie? Co?
Od jura zaczynam kinoterapię, najpierw jednak koniecznie muszę komuś odpisać! :)
Mam zbyt dużo myśli na minutę. Pora spać.
Oby "jutro" było lepiej. Może rozmowa? Kawa? Coś?
http://www.youtube.com/watch?v=EsIEjpQi83w
O nic nie pytaj, niczego się nie spodziewaj, akceptuj wszystko.