[i]Stosowna noc, należałoby ją uczynić ważną
dla prywatnej historii, do której dopuszczam
obcych ludzi, należałoby, ale lepiej zasnąć
i nie mieć snów. To okres szczególnej żałoby,
po nikim, po niczym. Lepiej przespać to.
I kiedy śpię. I kiedy kamień o mnie śni.
I kiedy w śnie kamienia śpię jak kamień. Kiedy
kamienny księzyc ciężko patrzy na mnie,
to piszę właśnie. Projektuję sny,
poprzez sny kłamię.[/i]
/Marcin Świetlicki/
kamień... patrzę na niego i nie wiem, czy to już tylko kamień czy jeszcze ciągle coś więcej... symbol... tylko czego?
człowiek po śmierci idzie do nieba lub do piekła, na pola elizejskie lub do tartaru, do krainy Kur, do Valhalli lub do Niflheimu...
a co się dzieje z symbolami, kiedy umierają?