majówka, Szczecin, działka dziadków i urodziny mojej mamy... i mój luby za aparetem.
nie chciało się wracać... dziś... dziś po raz kolejny rozbój w dziakanacie i mam nadzieje że pan prodziekan zapoznał się już z nowymi zasadami wyjazdu na MOST.
sesja się zbliża... czas chyba już...