PYTAJNIK

zaniedbałam, przepraszam ..

wszystko się pieprzy, życie ucieka mi przed oczyma. zatrzymać go nie mogę, nie umiem oderwać się od fikcji, rzeczywistość traci sens, którego znaleźć od dawna nie mogę .. taka zupełna pustka wokół mnie. niby okej, w towarzystwie innych ludzi jestem inna,  a jak wkraczam w SWÓJ ŚWIAT robię się nie do zniesienia . mieszam się we wszystko co możliwe, z niczym nie mogę sobie poradzić. wypalam się jak stara, zniszczona świeczka. nie rozumiem świata, nie rozumiem ludzi, nie rozumiem siebie .. kręcę się w kółko, zatrzymać tej karuzeli nie mogę. wszystko mnie wkurwia. zatracam się w tej jebanej fikcji, od której się nie mogę oderwać. przywiązanie ? miłość ? po co mi to wszystko ? chciałabym przewinąć czas, o jakieś nie wiem .. kilka miesięcy, najlepiej 6 .. żeby odwrócić chociażby jedną ze spraw, które do dnia dzisiejszego nie dają mi jakiejkolwiek szansy na złapanie oddechu, łapią mnie i zamykają w klatce, rzucają ofiary i każą mi je zabijać. z każdym kolejnym zabitym, czuję, że zabijam własną osobę. to takie .. dziwne. chciałabym umrzeć, ale nie na zawsze . tak na chwilę. tydzień , dwa .. umrzeć przy ulubionej piosence, z ulubioną czekoladą i moim ulubionym zdjęciem.. a później urodzić się po raz drugi, przeżyć to , co straciłam. ale w drugą stronę . żeby było dobrze . inaczej wybrać . ze wszystkimi się kłócę, nie mogę się z nikim porozumieć, nikt nawet nie wie o co chodzi, a pieprzy trzy po trzy i wychodzą plotki, które tak czy siak mam w dupie. nikt nie rozumie,  trudno mi z tym .. to wszystko mnie wytraca z równowagi, którą ostatnio przywróciłam do swojego życia. monotonia pojawiła się z powrotem , po co ? nie umiem chyba się zmienić . chciałam, próbowałam, straciłam szanse, więcej nie dostałam . szukam miejsca , w którym będzie mi dobrze, osoby , która będzie PRZY MNIE, piosenki która będzie o wszystkim, każdy rodzaj melodii. wszystko żeby było idealne. ja i te pojedyncze rzeczy . tracę wszystko , a najśmieszniejsze jest to, że tracę to, czego nawet nie miałam . czujecie to ? raczej nie .. nikt tego nie czyta . nikt nie wchodzi na mój profil. macie swoje życie, swoje problemy, swoich siebie. po co sobie zawracać kimś takim jak ja głowę. racja. jedyny plus - NIKT TEGO NIE CZYTA, mogę pisać wszystko, każdy ma wyjebane, dobrze .. nie ogarniam, nie wiem co się dzieje, że aż tak źle . psychika siada mi z dnia na dzień coraz gorzej, niszczę swoich, odtrącam nowych, nie chcę nikogo. fałsz wszędzie mi się ukazuje, nie mogę odnaleźć prawdy. doszukać się w tym wszystkim czegoś normalnego, prawdziwego, szczerego, z miłością.. wysycham, zanikam .. boże .


_____________________________________________________________

chce ktoś może zagrać moją rolę ? żebym widziała,

co robię źle w tym całym przedstawieniu. jaki scenariusz się nadaje,

a który nie. żebym mogła odnaleźć siebie w innej osobie .

nie odrzucajcie mojej praktyki, znam życie wystarczająco,

jednakże .. zawodzi. uwolnijcie mnie i weź ktoś zagraj to za mnie, błagam ..