photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Trąbimy!
Dodane 9 LISTOPADA 2007 , exif
288
Dodano: 9 LISTOPADA 2007

Trąbimy!

Będzie śmiesznie na fabryce dziś, bo wiecie, komputra nowego dostanę. Śmiesznie dziś dlatego, że zabiorą starego, coby poprzenosić to i owo z niego. No a powiedzmy sobie szczerze - jaka jest robota BEZ? Żadna, prawda? Dziś leżę więc do góry kołami.
W poniedziałek będzie śmiesznie, bo pewnie jeszcze nie będzie gotowe, nie przywiozą i dalej będę leżeć kołami do góry.
A we wtorek będzie najśmieszniej, bo dostanę już może ten nowy, ale ni w ząb się nie będę w nim wyznawać. Ja tam jestem przyzwyczajona do Windows 98 i weźcie lepiej ode mnie wszelkie nowiny!
Więc plan na piątecek jest taki, żeby sobie poukładać papiry z biurka przez pierwsze pół godziny. Potem to już nie wiem :)

A na wieczór mam plan całkiem osobny: chcę iść do teatru. Tak, ja wiem, w życiu bym do teatru nie poszedł, no ale raz kozie śmierć. Oczywiście pewnie biletów już dawno nie ma, ale może jakoś się wepchnę? O, właśnie, to wyjdę z fabryki, nawiedzę Dział Organizacji Widowni i będę żebrać :)
Jak mnie jutro rano nie będzie, to znaczy że się wepchałam, byłam, a teraz mam globusa z emocji. No.

 

A teraz tak. Mówią, że się zawzięłam na biednych studentów. Racja. Też mi już żacy bokiem wychodzą. Dziś więc będzie o TRUTUTUTU!

 

No bo trzeba Wam wiedzieć, że najdłużej obecną na antenie stałą audycją muzyczną świata jest emitowany z Krakowa hejnał mariacki. Od osiemdziesięciu lat!
Oto 15 lutego 1927 roku w czasie pierwszej próbnej audycji radiowej z Krakowa szef generalny Polskiego Radia Zygmunt Chamiec oświadczył przed mikrofonami:
- Głos prastarej stolicy Jagiellońskiej słyszany będzie w całej Polsce dzięki hejnałowi z wieży mariackiej, a w chwilach szczególnie uroczystych poważny głos dzwonu Zygmunta brzmieć będzie od Bałtyku do Karpat i od wschodu do zachodu rubieży Rzeczypospolitej.


Z transmisją dzwonu Zygmunta sprawa była względnie prosta. Oto redaktor Stanisław Broniewski wraz z dwoma radiowymi technikami udał się był na Kazimierz. W starozakonnym składzie żelaza nabyto drogą kupna kilka dużych łopat czyli szufli.
Owe szufle, zawieszone w studio i pobudzone do drgań dyskretnym uderzeniem młotka, wydawały głos łudząco podobny - technicy uważali nawet, że piękniejszy niż wawelski, z armat odlany olbrzym. Oczywiście, w szufle dzwoniono tylko w wypadkach awaryjnych, gdy trudności obiektywne uniemożliwiały transmisję uczciwą.

 

Z hejnałem jednak sprawa była poważniejsza, gdyż tak, jak mariaccy trębacze nikt tej melodii zagrać nie potrafił - trudno zaś było codziennie ściągać spod nieba do studia strażaka. A jak nie zdąży na czas? A jak nie obróci tam i z powrotem?

I oto pierwszy eksperyment transmisyjny był, jak to często się zdarza, rzeczą przypadku. W samych początkach pracy rozgłośni krakowskiej zainstalowano na attyce gmachu Florianki dwa ogromne megafony reklamowe, które przez kilka godzin na dobę wyrykiwały program radiowy tak jak leciał, ku rozpaczy okolicznych mieszkańców i ku panice wiewiórek gnieżdżacych się na Plantach. Megafon ówczesny składał się z jakby zwielokrotnionej słuchawki telefonicznej i potężnej trąby metalowej. Takie to właśnie dwa "puzony" z napisem Marconi były podłączone na stałe pod wzmacniacze amplifikatorni, w kolejności: mikrofon, wzmacniacz, megafon..

Pewnego razu ówczesny kierownik techniczny przypadkowo skrzyżował kołki centralki, odwracając tę kolejność i usłyszał w kontrolnym głośniku schwytany przez megafon gwar ulicy i człapanie dorożkarskiego konia.
Okazało się więc, że megafony te mogą doskonale odgrywać rolę mikrofonów, dając jak na owe czasy zupełnie dobrą i czystą emisję. Zaraz następnego dnia zdjęto trąby z dachu i zainstalowano je w pokoiku strażaka na wieży Mariackiej. Od tego dnia popłynął w eter oryginalny hejnał jako sygnał dwunastej godziny w południe.

 

Źródła:
1. Leszek Mazan - Z Mariackiej wieży hejnał płynie, Anabasis2003
2. Stanisław Broniewski - Przez sitko mikrofonu, Ossolineum 1965

 

No to dawać:
GDZIE ZNAJDOWAŁA SIĘ WÓWCZAS SIEDZIBA KRAKOWSKIEGO RADIA?

 

I pytanie zasadnicze:
JAKIM ZMIANOM ULEGŁY ZASADY TRANSMISJI HEJNAŁU OD TAMTEJ PORY?

 

Tuptusia85 i Hucianka rozkminiły zagadki wczorajsze - tak jest - tablica Kościuszki sobie leży na podwórku, a Omeggi jest ŚLEPA :))) pod samym ogrodzeniem, od strony placu św. Ducha!

Komentarze

~lavinka Wbrew pozorom nowy Windows nie jest taki nowy, tylko bajerów mu dodali. Chyba,że Ci grają Vistę.... ale ponoć w niej też można sporo powyłączać by komputer szybciej śmigał :)
11/11/2007 12:27:01
sprawymiasta Na radiu nie znam się zupełnie. Wiem tylko, że - jak zwykle - wynaleźli je równolegle Rosjanin i jakiś przedstawiciel zgniłego Zachodu;)
10/11/2007 0:30:31
lutreolka niemal z lotu ptaka:)
10/11/2007 0:18:11
roza Mówisz że trąbimy ??? no to trąbimy ku opamietaniu co niektórych ;)))))))))

Pozdrawiam najmilej..... dzis wyjątkowo krótko bo pb se robi numerki ale trza byc czasami wyrozumiałym ;)))


09/11/2007 23:38:21
wasilka a jak się ma kaplica zygmuntowska? ha?
09/11/2007 23:33:01
nadjam Jak byłam kiedyś (oj jak dawno) parę tygodni "na żywo" w Krakowie, to co godzinę biegałam pod Kościół Mariacki słuchać granego "na żywo" hejnału.
Piękne to było.
A ciekawe , kto dziś zna jeszcze legendę dotyczącą hejnału krakowskiego?
09/11/2007 23:22:21
~nomaderro To ja też chcę tak!!! A jutro muszę iść do pracy...:(
09/11/2007 21:52:00
maro o matko ale napisałem jak jakiś dureń analfabeta....mnie zamek fasynuje mnie..
09/11/2007 21:42:19
maro mnie Malbork a dokładnie zamek w Malborku fascynuje mnie.. pozdrawiam!!
09/11/2007 21:41:18
wieszka No, no, no skończ już z tymi globusami....
09/11/2007 21:17:40
~tartuffe Pozdrawiam :))
09/11/2007 20:51:00
papafaraon Owszem, pamięta i wbrew pozorom, nie jest tak źle.
09/11/2007 18:52:31
Użytkownik usunięty jaaaaaaaaaa a mi sie tak tęskni!!! Kościół Mariacki mmmm zazdroszcze . pozdrawiam
09/11/2007 18:45:37
nynyka A co Ty tak zainteresowana tym...hmmm...Wackiem?...
Tak często o tym wspominasz...
Chyba Derechcja Ci broni dostępu do niego...
Ale cóż w godzinach pracy nie możesz myśleć...o Wacku... :)
09/11/2007 15:59:26
Użytkownik usunięty Dodam tylko do hejnału, że 3.IX.1939 roku odegrano ostatni raz tego roku. Wznowiono 24,XII.1940 i grany był tylko o 12.00 i 19.00.
A swoją drogą - takie niby nic wydawałoby się- a takie tłumy co godzinę sprowadza pod bazylikę mariacką!
09/11/2007 15:57:35
~ikroopka No prosze, tez dachy:)))
09/11/2007 15:09:34
fotokaroli Fantastyczna notka, a perspektywa nowego komputera jest mi bardzo miłą, ale chyba to jeszcze nie jest mój czas.
Papiery porządkuję od zeszłego roku częściej, bo się okazało, że mogę dać koleżance, a jej dziecko w szlachetnym celu (kupują za zarobione pieniądze lekarstwa i jedzenie dla zwierząt w schronisku) zbiera makulaturę w szkole.
Co do roboty tej kobitki to przeprowadziłam wczoraj bardzo długa rozmowę z jej szefową wyjaśniającą, że powodem wszystkich nieszczęść w tym tych tej kobitki jest ta łachudra pracująca u mnie za ścianą. Może się uda ja ocalić. Niestety łachudra jest nietykalny.
Ściskam serdecznie i szykuję znów jakieś fotki :-)))
09/11/2007 14:05:40
brukselka zapraszam domnie.
09/11/2007 14:03:24
danusius tak, ja pamietam hejnal z dziecinstwa, jak sluchalam Polskiego Radia.Jedyny w swoim rodzaju:)
A o nowego windowsa sie nie martw, dzial tak samo:)pozdrawiam
09/11/2007 13:31:41
dariamiranda :)
09/11/2007 12:27:35

Informacje o przewodnikpokrakowie


Inni zdjęcia: Upadły anioł. xciemna1544 akcentovaJa nacka89cwaJa nacka89cwa2839492727383835 bez tytułu elbeeKSIĘŻYCOWO/KOLOROWO ... SIERP 6% xavekittyxNa wycieczce elmar;) patrusia1991gdRzepak patrusia1991gd;) patrusia1991gd