najlepsza okładka wszechczasów.
nienawidzę.
no, to tyle w sumie chciałem powiedzieć.
nad dzisiejszym dniem nie ma co się w sumie rozwodzić, dość kiepski był :)
starsza pani zbulwersowała mnie nie tyle oględzinami zeszytu, lecz tym, że posądziła mnie o niesłowność, nie mając do tego najmniejszych podstaw.
a czegoś takiego nie lubię.
samozwańczy buntownicy i źli chłopcy
how to have sex with a ghost?
teraz już wiem, dzięki Wujku! ;D