Motylem być ;-) !
Wakacje, wakacje i po wakacjach. Mineły niesamowicie szybko, przynajmniej dla mnie. Powiadają, że w zabawie szybko leci czas :-) a w te wakacje było wiele miłych, szalonych i zwariowanych chwil, którymi będę żyła i do których będę wracać przez cały rok szkolny. Najwiekszym minusem jest powrót do nauki i myślenie o maturze, studiach, a następnie pracy. Niby zostało jeszcze tyle czasu, ale wydaje mi się, że ten rok szkolny minie szybko, potem trzecia klasa, studniówka, matura i STUDIA... przerażające.
W tym tygodniu moje przygody ze szkołą kończą się na dzisiejszym dniu. Jedziemy z Bartkiem do rodziny na śląsk, dokłądniej Knurów/Gliwice. Czwartkowe wesele zakończy się zapewne w niedziele przy rosołku, który pomoże nam przemęczyć kaca :-) Zapoowada się ciekawie! Cztery dni z kotem, już się nie mogę wyjazdu doczekać ! Coś czuję, że zapomnę o kilku rzeczach, ale bądźmy dobrej myśli.