dawno nie czułam się tak jak dziś. jest wspaniale, naprawdę.
nie wiem czy to szczęście bo zapomniałam jak smakuje. wszystkiego uczę się na nowo. mam wyostrzone zmysły, na wszystko reaguję bardziej niż kiedykolwiek. szybko się wzruszam, dziś ledwo powstrzymywałam łzy siedząc w kościele. dostrzegam piękno, inaczej je interpretuję. zaczynam rozumieć poezję. czuję się wolna jak ptak.
niech ten stan trwa wiecznie, błagam, niech to nie będzie złudzenie. niech to nie będzie cisza przed burzą.
kolejnej nie zniosę.