chyba zaczęłam żyć.
nie wiem w jaki sposób zdobyłam tę siłę i motywację, nie myślę o tym bo każda próba wyjaśniania sobie dlaczego jest lepiej przywołuje strach, że może być gorzej. zaczęłam żyć, wzięłam sobie każdy punkt z mojej listy do serca i naprawdę wspaniale się czuję, że póki co wychodzi. co z tego, że za parę dni może być gorzej, nie myślę o tym, nie chcę. cieszę się, że dziś się udaje. trening, umiarkowanie jedzenia, sprawne pisanie pracy maturalnej, szczery uśmiech, miły sms, to wszystko jest moim małym osobistym sukcesem. myslę, że to właśnie jest przepis na szczęście. zostawianie przeszłości, nie obarczanie się przyszłością i życie tak, jak się chce.
tego wam życzę na święta. nie kolorowych pisanek, nie smacznych jajek i kalorycznego majonezu, nie spokoju, nie rodzinnego klimatu, ale własnego sukcesu. poczucia, że możecie więcej niż myslicie, że dacie radę zostawić wszystko za sobą, przewrócić kartkę i zacząć nowy rozdział.
Inni zdjęcia: chciałbym umrzeć jak James Dean swiatowatpliwosci... newhope962229 / 06 / 25 xheroineemogirlxManul Stepowy - Otocolobus manul tomaszj851520 akcentovaCóż, w Polsce bieda ... ezekh114Hhhh allthecold29.6.25 inoeliaZejście do grobowca bluebird11Motylem jestem :) halinam