photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 MARCA 2013

3 [blisko bądź]

 

czuję dzisiaj pustkę. mentalnie czuję się tak pusto, że zastanawiam się czy to jawa. lepsze to od wczorajszego ciężaru. płakałam w nocy, świadomie nie potrafię więc daję upust emocjom w snach. dlatego wstaję rano niewyspana. 

dziś spałam 9 godzin, a mimo to moje siły są na wyczerpaniu. chciałam wykorzystać tę sobotę na naukę, prace domowe, a wyszło jak zawsze. nie wiem co mam robić, nie wiem skąd wziąć energię. jedyne czego teraz chcę to wybrać się na długi spacer z papierosem, wypłakać się i wrócić do domu, spać.

 

i chcę Ciebie. ale nie zadzwonię, nie odważę się, nie napiszę żebyś przyjechał. nie chcę żebyś się martwił i widział mnie w takim stanie, to zmartwienie w Twoich oczach mnie zabija.

 

 

 

 

Komentarze

Junior biochemic coraz więcej w nas pustki, wżera się w tlen, którym oddychamy.
09/03/2013 19:21:08
projektszczescie jak w takim razie wypełnić tę pustkę, sprawić by wżerała się w tlen razem z życiem, uśmiechem, nadzieją...?
09/03/2013 19:23:54
Junior biochemic chciałabym znać na to pytanie odpowiedź, być może wtedy moje życie wyglądało by inaczej.
09/03/2013 19:24:56
projektszczescie taak, to rozwiązało by wszystko. póki co, żeby tę pustkę wypełnić, będę (się starać) spełniać warunki z listy z pierwszej notki, Tobie też tego życzę. życie może stać się lepsze. może nie od razu dobre, ale lepsze na pewno, trzeba tylko sobie pomóc.
09/03/2013 19:28:09
Junior biochemic gorzej jeżeli ta druga osoba zupełnie nie oczekuje pomocy.
09/03/2013 20:53:43

magorzkismak chciałabym w to wierzyć,w te wszystkie dobre słowa
09/03/2013 19:55:33
misstheoldtimes Oj, mam to samo. Chcialam dzis wziac sie za rzeczy szkolne, ale zwyczajnie brak mi sil...
09/03/2013 19:39:41
projektszczescie dookładnie, ale mimo wszystko na siłę staram się jakoś zabierać za obowiązki, uczucie wykorzystanego dnia jest bardzo podbudowujące.
09/03/2013 19:41:18

evangelium Nie bój się bólu. Pozwól sobie na niego.
09/03/2013 18:25:24
projektszczescie on tylko pogarsza sytuację, wgniata w ziemię, a ja chcę ukojenia i spokoju. odpoczynku.
09/03/2013 18:29:23
evangelium Ale oszukując się, że jest dobrze tylko pogarszasz sprawę. Trzeba swoje wypłakać...
09/03/2013 18:30:27
projektszczescie nie potrafię, płacz przychodzi w nieodpowiednich momentach, albo we śnie. wciąż mam sobie wszystko za złe, wmawiam sobie, że sama doprowadziłam się do takiego stanu, że jestem całkiem zdrowa tylko na siłę szukam smutku i problemów. dlatego staram się mysleć, że jest dobrze. mimo wszystko.
09/03/2013 18:34:17
evangelium Rozumiem, też przez długi czas tak postępowałam, ale w końcu mnie zdiagnozowali, dali odpowiednie leki i wiem, że idę w dobrą stronę. Pozwól sobie pomóc. Gdybyś chciała pogadać - jestem
09/03/2013 18:36:02
projektszczescie liczę jedynie na pomoc od najbliższych, teraz też na pomoc od Was. nikt mnie nie zdiagnozuje, jedynie ja sama. panicznie boję się pójścia do psychologa, widzę to jako studnię bez dna. dziękuję za wsparcie..
09/03/2013 18:39:18

opatrunek chyba, że ich nie ma.
09/03/2013 18:25:50
opatrunek najwspanialsza!
mmm tak. gdyby jeszcze myślała o tym na poważnie.
09/03/2013 18:07:04
projektszczescie taak właśnie, wolałabym z jej strony wsparcia i spokojnego porozmawiania o problemie niż obwiniania za moje własne myśli. liczę na to, że sama wyciągnie do mnie dłoń bo sama o pomoc nie poproszę, nie chcę martwić kolejnej ważnej dla mnie osoby,
09/03/2013 18:14:06
opatrunek bardzo się o nich martwisz widzę. och mają taki Skarb z Ciebie
09/03/2013 18:15:22
projektszczescie bardzo, utrata ważnych dla mnie osób jest dla mnie najgorszą rzeczą jaka może spotkać. raz tego doświadczyłam i nie chcę znowu przez to przechodzić... i dziękuję za te słowa :)
09/03/2013 18:18:59
opatrunek tak. to dosyć bolesne.
09/03/2013 18:20:52

fuckingvalhalla trzymaj sie tam jakoś <3
09/03/2013 18:15:22
projektszczescie staram się... :)
09/03/2013 18:19:20

opatrunek ujęłaś to wszystko w słowa. jeju.. dawno tego nie robiłam.
09/03/2013 17:57:48
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
opatrunek tak, wiem. tylko, że też wiesz, że czasem nie można otworzyć tej głowy. zajrzeć do niej. tam do środka.
09/03/2013 18:02:24
projektszczescie wiem, doskonale o tym wiem. przed sobą jest trudno, a co dopiero przed najbliższymi. wiele razy siedziałam przed swoim chłopakiem z łzami w oczach krzycząc, że nie potrafię wyjaśnić co mi jest. te trudności w zrozumieniu samej siebie powodują, że czuję jak bardzo jest ze mną źle. czasem znów tłumaczę sobie, że nie potrafię opisać problemu bo go nie ma, że to tylko moja obsesja i wmawianie sobie...
09/03/2013 18:06:57
opatrunek i takie tłumaczenie jest dobre, ale tylko na chwilę, bo potem okazuję się, że jednak są powody. a kiedy ktoś o nich przypominia. całkowicie nieświadomie. robi się coraz większa burza. ale Boże. kiedy tylko podczas niej uda się płakać. nieważne, że trwa to godzinę. ważne, że to wychodzi. nikt nie wie, ale to przynajmniej pewny kroku w celu ulżenia sobie.
09/03/2013 18:09:15
projektszczescie najgorsze, że ja nadal nie potrafię tych powodów nazwać po imieniu... a z płakaniem coraz gorzej mi wychodzi. zbiera mi się na płacz wtedy kiedy nie mogę sobie ulżyć. w kościele, na lekcji, przy obiedzie z rodzicami. łzy się cisną do oczu a ja muszę z tym walczyć. a gdy jest naprawdę źle i jestem sama ze sobą, nie potrafię dać upust smutkowi...
09/03/2013 18:12:53
opatrunek och dokładnie. zazwyczaj w momentach, kiedy możemy przez chwilę pomyśleć czy coś sie zobaczy. bardzo cieżko jest wtedy to zatrzymać.
09/03/2013 18:14:43