photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 GRUDNIA 2014

Jak tylko drzwi się otworzą, biegniemy na lewo- powiedział. I biegliśmy, tak szybko jakbyśmy uciekali przed wszystkim co złe. Kolejny pociąg- "odbiór" uśmiecha się do mnie, śmieję się bo drzwi od łazienki nie chcą się otworzyć a ona patrzy na mnie z uwielbieniem. Droga wycieczko witam w Berlinie. Stoimy przed dworcem i palimy, zdjęcia pod choinką, ada wyglądasz jak budda, macham do obcych, kolejne papierosy, czesze mnie i słyszę "wyglądasz tak uroczo". I tańczymy tam i gdyby świat skończył się w tamtym monencie byłabym spełniona. Nawet kiedy ciapaty ukradł ten nieszczęsny telefon byliśmy szczęśliwi, on kupił jabłko w karmelu i miał takie malinowe usta, dwadzieścia par skarpetek i paraolimpiada. Dzień dobry poproszę piwo z solą. Nie obchodzą mnie żadne rządy totalitarne, policja, ciapaci na każdym rogu, aparaty z fleszem i niedobre, zwykłe piwo- jestem szczęśliwa. Obiecujemy sobie na mały paluszek i idziemy pić. A potem mężczyzna mówi, że chciałby zabrać mnie do domu, nie proszę pana ja jestem w domu. Gubimy się i zostajemy we trójkę, słuchamy ulicznych grajków i obserwujemy obłoki pary wydostające się z naszych ust. Fifi śpi w Happy Noodles a ja kołyszę się w rytm muzyki, śpiewamy i znów tańczymy, nagrywamy filmy i robimy kolejne 250 zdjęć. "nigdy nie chodzę na czele grupy" mówi do mnie O a ja kiwam głowią i prowadzę ją na początek. Grzane wino pobudza nasze krążenie, Berlin wyciąga endorfiny. Jest wspaniale. Krzyczę za nimi "nie gubcie mnie jestem mała" a oni przytulają mnie. K opiera na mnie głowe, stawia wódke na moim ramieniu. Opowiadamy sobie historie i zrzucamy ciężary z serc, oczyszczenie. Bieg na powrotny pociąg, ostatni papieros a w Burger Kingu zamawiamy dwa piwa i wypijamy je w pociągu. Siedzę na podłode i kładę się na M a ona głaszcze mnie. Zasypiam z uśmiechem na ustach i budzę się szczęsliwa. Mam przed sobą przyszłość, do której chcę zmierzać.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika prochy.