Majka miała racje. Piłka znów wypadła im i poleciała w naszą stronę. Majka podniosła ją i zaczęła drażnic sie z jakimś chłopakiem. Podszedł Alan i zaproponował nam zagranie z nimi. Od razu sie zgodziłyśmy. Poznałyśmy sie z nimi wszystkimi. Fajni byli. Mieli 16-18 lat. Alan miał 17. Chłopak , który podobał się Majce miał 16 i nazywał sie Nick. Byłam w drużynie z Majką, Nickiem, Maxem, i Severynem. W drugiej drużynie był Alan, Lukas, Nathan, Kewin i Fabian. Troche żałowałam , że nie byłam w drużynie z Alanem , ale szybko zmieniłam zdanie. Cały czas był koło mnie. Troche dawał mi fory , ale nie przeszkadzało mi to. Czasem zabierał mi piłke, lekko mnie przy tym przytulając. Był ode mnie wyższy o jakieś 15-20 cm. Miał blond włosy i ciemne brązowe oczy. Był ubrany w białą koszulke, jasne spodnie i czarną czapke z daszkiem. Był po prostu idealny....
Po jakimś czasie zmęczyłyśmy sie z Majką graniem. Namówiłyśmy chłopaków na przerwe. Siedzieliśmy i poznawaliśmy sie. Wymieniliśmy sie wszyscy numerami.
-Mieszkam niedaleko , a widze was tu od niedawna. Gdzie mieszkacie?-spytała Majka
-A no każdy mieszka gdzie indziej. Ale żeby przyjsc w jedno miejsce i pograc to tu mamy najbliżej-odpowiedział Lukas uśmiechając sie.
-A wy gdzie mieszkacie? Bo też was chyba pierwszy raz widzimy?-spytał Fabian
-Ja na Kaszmirowej a Lil 2 ulice dalej.
-A to blisko mamy tam na Kaszmirową.- powiedział Alan.
Uśmiechnęłam sie do niego.Dochodziła 20 , zaczełyśmy sie powoli zbierac.
Pożegnałyśmy sie z chłopakami i schodziłyśmy z boiska.
-Wpadniejcie jutro- krzyknął Nick
-Okej , będziemy.- odpowiedziała od razu Majka
Odeszłyśmy dalej i zaczełyśmy gadac o chłopakach.
-W sumie każdy jest fajny.-powiedziałam
-Masz racje , ale ja najbardziej lubie Nicka.
-A ja Alana.
-No przecież wiem .
Obie zaczełyśmy sie śmiac.
-Najlepsze jest to że mamy ich numery. Jutro też tam idziemy , nie ? - spytała Majka
-Jasne , już nie moge sie doczekac.
Nagle przed nami szedł Damian z kolegami.
-Cześc. Pogadamy?-spytał
-Nie mamy o czym.- powiedziałam zdenerwowana.
Złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Wyrwałam mu sie jak najszybciej.
-Co robisz?!
-Słuchaj naprawde przepraszam za tamto , nie możemy o tym zapomniec?
-Nie, nie możemy.
-Ale pogadajmy chociaż.
-Nie mam na to ochoty- powiedziałam i odeszłam już nic nie mówiąc.
Majka popatrzyła na mnie zdziwiona.
-Co ?
-Niespodziewałam sie tego.
-Czego?
-Że nie pogadasz z nim czy coś. Przecież go tak kochałaś.
-Tak , ale po tym co mi zrobił nie chce go znac.
Łza kręciła mi sie w oku.
-No przestań , nie przejmuj sie już nim. Naprawde nie warto. -powiedziała i przytuliła mnie
-Dziękuje-szepnełam
-Za co?
-Za wszystko.Chociaż z Tobą moge normalnie pogadac.
-Nie ma za co Lil , i masz racje , możemy gadac o wszystkim.
Uśmiechnęłam sie. Byłyśmy koło domu Majki. Pożegnałyśmy sie i poszłam dalej.
Weszłam do domu , cały czas myślałam o rozmowie z Damianem. To nie takie proste. Przecież byłam z nim 5 miesięcy i naprawde go bardzo kochałam. Za każdym razem jak sobie o tym przypominałam było mi smutno. Ale minął już jakiś miesiąc po zerwaniu , musze przestac o nim myślec. Sama siebie pocieszałam tym , że poznałam Alana, Fabiana, Nicka, Kewina, Severyna, Maxa, Lukasa i Nathana. Miałam nadzieję, że poznamy sie jeszcze bardziej , bo od razu ich polubiłam.Oczekiwałam jutra , bo przecież mieliśmy isc na boisko. Byłam wykończona dzisiejszym dniem. Zjadłam , umyłam sie i poszłam spac.
Ciąg dalszy jutro ;)