A dokładniej - pierwszy dzień wiosny, co widać na załączonym zdjęciu (ironia?)
Śniegu nie ma, ale wiosny też nie widać, chociaż babć w kościele w futrach i kożuchach jakby troszkę mniej, więc może jednak? Niektórzy kończą prace maturalne, inni (ja) zaczęli, no ale jak już zaczęłam to skończę.
Można mi życzyć powodzenia
PS. Akcja Dokarmiamy Kasię nadal aktualna, więc proszę nie rezygnować ;)
PS2. Lubię szmateksy.
Zdjęcia wydobywają z człowieka całą przychlastowatość, co widać powyżej . Oj tak.