Kochany Czytelniku!
Już w pierwszym akapicie pragnę ci wytłumaczyc, dlaczego karzę ci oglądac moją bladą twarz, na dodatek wykrzywioną z całą złośliwością. Zdjęcie jest bezndziejne, ale, Czytelniku, odczuwam wielką potrzebę, by przypomniec ci, jak wyglądam.
No, to skoro moje lico jasne i powod jego obecności tu są oczywiste, przechodzę do sedna sprawy, a czym zwyczajowo mam problem, tak twierdzi przynajmniej profesor Grzelak która jest doktorem.
Ad rem. Ad Raims. Stamtąd wyszło samo zło i wpadło do kubka Arka, a dokładniej na kubek. Z diabłem tasmańskim z kreskówki. Znacie zresztą, gilaki, Arka, nawet, jak jesteście pierwszakami. Ja nie wiem, doprawdy, co się z tym GiLA dzieje, absolwent przychodzi do szkoły, a go olewają colą z automatu, musi się biedak włóczyc po miescie i robic za tragarza niezgodnie ze swoim przyszłym zawodem budowniczego.
O tempora, o mores!
Powiedzonko spodoba się Ewie. A propos Ewy, mam dla was hasło na dziś.
Uczymy się geografii społeczno-ekonomicznej na lekcji religii:
Świętego Wojciecha najpierw importowano z Czech, następnie wyeksportowali go z Polski do Prus, a potem znów importowali, tylko, że nie na sztuki, tylko na wagę. (Złota.) Widzisz, Ewa? Bulic musieli, KTO DAJE I ODBIERA TEN SIE W PIEKLE PONIEWIERA!
Słucham Anorexia Nervosa i, nie wiedziec czemu, wcięłam przed chwilą garsc słonych paluszków. To tak w ramach odzwyczajania się od słodyczy. Hihi. Kupiłam dzisiaj krysznowską książkę, więc zamierzam odzwyczajac się... nie, nie mantrą: Hare Kryszna, Hare Kryszna, Hare Kryszna, Hare Rama, Rama Rama, Hare Rama, Hare Kryszna, nie, nie, warzywami smażonymi na ghee, panirem odciskanym, raitą i dalem. Energia strzeli mi do czakry, tej, no, nie pamiętam! Tej w czubku głowy w każdym razie. Widzisz, Paulinka, nie musimy zbierac na dwa gramy koki na trzy, złoty strzał można załatwic sobie przez nieumiejętną praktykę jogi i cudów z Ayur-wedy, której i tak nie przeczytam, bo nie zrozumiem sanskrytu.
Drogi Czytelniku, wpadłam w nastrój koncertu życzeń. Przesyłam więc buziaczki (kolejnosc przypadkowa):
Paulince, z którą wypiłam dzisiaj kiepską kawę, odkryłam fajną knajpę i zgubiłam beret, Asiu Gy, żeby nie plakała, Kołczowi, żeby nie płakał, że prezent się nie chciał sprezentowac, podła, Sambabojowi (za stwierdzenia typu: "you countriers are bad kissers"), Anetce, by nadal źle liczyła dni ^^, Patrykowi z adnotacją, by nie podrywał Hiszpanek, bo, hahaha, hiszpanka to była grypa i z tych flamenkówien są kawały diabłów, Ramie, udając, że jestem Herą (ifin), Ani Marii za rozsądną decyzję, Marcie, mimo że jest potworem i będzie się uczyc, zamiast sie wczasowac u mnie na wsi, Ziemi, zamiast ryb, Oldze, bo to moja Olga, Dominice, która odkryła pana z loczkami, jemu też mogę przesłac pozdrowienia, komarowi, który mnie ugryzł w rękę, Ściborowi, który szykuje na mnie zamach Toolem i Dream Theatre w odwecie za katusze, które zamierzam mu zadac Metallica, Saszce, która ma najbardziej alergizujacy pysk świata, Ejowi, by się po endiowsku uśmiechnął, Ewie, żeby ktos z nią spędził noc i żeby to był młody Mick Jagger, oraz Tobie, Czytelniku. Jak komuś przykro, że zapomniałam o nim, na dole jest otwarta księga skarg i zażaleń.
Ach, miało byc do rzeczy - nudzi mi się i nie mogę spac.
Twoja, Czytelniku -
M.
Inni zdjęcia: LAMPA UV/LED + LAKIERY HYBRYDOWE xavekittyxNad morzem slaw300Ja patrusia1991gd:) nacka89cwaDzwoniec jerklufoto... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24