Dziś większość myśli krążyła w okół
jednej sprawy,
tej niematerialnej,
najbardziej pożądanej...
Ledwo dziś zdążyłam na spr. z fizyki, uff... jak zwykle musiałam biec na busa (ale na szczęście bucik mi się nie zgubił ;))
Ostatnio następuje nie mały zwrot akcji w moim życiu, co idzie z tym, że ciągle się uśmiecham. Mam nadzieje, że to nie będzie chwilowy przypływ radości, ajj.
W sQl dzis też była z Daruśką i ekipą fotografów ^^ zbiórka ''góra grosza'' :) I musze przyznać, że większość uczniów szarpneła się na wrzucenie kasy, nawet sumki do 5 zeta dochodziły ;)
Zwolniłam się z 2 lekcji ^^ boo dziś śmigam w pewne miejsce... hym, no cóż
(oby było git!)
Nie wiem co pozniej/wieczorem...
Wsiąść do pociągu byle jakiego ( z Tobą) i nie dbać o bagaż, nie dbać o bilet...