3 dni intensywnej zabawy :D To był dopiero porządny weekend!!
Obawy, niepokój, zly humor wszystko prysło jak z zaczarowanej różdzki.
Piątek, domówka u Angelii z niemałą ekipą.
Sobota ... powtórka domówki.
Niedziela -Eska i Hity na czasie. Czyli idealne, huczne zakończenie pozytywnego weekendu.
A dziś aż nie dałam rady iść na 3 lekcje z rana.
Odliczam już dni do soboty. Kto wie, ten wie, dlaczego tak...
Fotka stara, baardzo.